To petycja ogromnej wagi. Nasilona antypolska kampania organów Unii Europejskiej wkroczyła już niemal w każdą dziedzinę naszego życia. Działania na poziomie polityki i sądownictwa unijnego zagrażają nie tylko niepodległemu statusowi państwa polskiego, ale również budżetom domowym polskich rodzin. Zainicjowane przez premiera postępowanie w Trybunale Konstytucyjnym to szansa na wyznaczenie granicy ingerencji organów unijnych w sprawy państw członkowskich. Dlatego apelujemy do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, by nie ulegali naciskom zewnętrznym i zgodnie z Konstytucją RP oraz dotychczasowym orzecznictwem uznali nadrzędność polskiej ustawy zasadniczej nad unijnym prawem.
Unia Europejska A.D. 2021 – na antypodach założeń Wspólnoty Europejskiej
Wobec niezrozumiałych i wręcz wrogich działań Unii Europejskiej przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej trudno znaleźć racjonalne i oparte na prawie wytłumaczenie. Obecnie spełnia się ostrzeżenie tych środowisk, które w czasie referendum przed wejściem Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku ostrzegały, że instytucja ta ewoluuje w niebezpiecznym federalistycznym kierunku. Przykład nacisków na Polskę w sprawie wycofania z Trybunału Konstytucyjnego wniosku w sprawie nadrzędności polskiej konstytucji pokazuje, jak daleko jesteśmy już od pierwotnych założeń pierwszych architektów wspólnoty europejskiej.
Zamiast sięgnąć do wartości moralnych i najlepszych tradycji współpracy między narodami Europy, dzisiaj z wielkim niepokojem obserwujemy ewolucję zachowań oderwanych od rzeczywistości społecznej i gospodarczej w wykonaniu biurokratyczno-politycznej elity zasiadającej na unijnych szczytach władzy. Ci politycy sami sobie próbują nadawać uprawnienia, jakich nikt im nie przekazał. Pochodzą z politycznych nominacji i nie są poddawani weryfikacji wyborczej. Mimo tego, marzą im się uprawnienia władzy absolutnej.
Przeciwko szantażowi finansowemu i politycznemu
Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki złożył w Trybunale Konstytucyjnym wniosek po tym, jak 2 marca 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w sprawie skutków reformy sądownictwa w Polsce. Wyrok zapadł w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne Naczelnego Sądu Administracyjnego, czy przeprowadzone z inicjatywy PiS zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa oznaczają utracenie skutecznej sądowej kontroli konkursów kandydatów na sędziów SN. Najważniejszym elementem tej reformy było wprowadzenie wyboru członków KRS przez Sejm zamiast dotychczasowego wyboru przez grono sędziów.
Unijny trybunał uznał wówczas, iż reforma ta stoi w sprzeczności z sądową kontrolą sposobu wyłaniania kandydatów na sędziów i stwierdził, że NSA może jej nie respektować. Po tym orzeczeniu TSUE, polski rząd uznał, że jest to ingerencja w sprawy zastrzeżone dla państw członkowskich i na tej podstawie wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu.
Chodzi zatem o uznanie, czy unijne władze mogą – nie tylko w tej jednej sprawie, ale na bazie ogólnych norm prawnych – ingerować w poczynania władz państw członkowskich do tego stopnia, że wedle własnych regulacji interpretują normy konstytucyjne tych państw i wydają orzeczenia, które wiążą konstytucje tych państw bez udziału sądu odpowiedzialnego za orzekanie o zgodności aktów prawnych z konstytucją. W Polsce za takie orzecznictwo odpowiada właśnie Trybunał Konstytucyjny.
Unijne naciski na premiera Morawieckiego. Czy wycofa wniosek?
W ostatnich dniach przedstawiciele UE wystąpili z publicznymi apelami do premiera Morawieckiego o wycofanie tego wniosku z Trybunału. Polska strona jak dotąd nie uległa tym naciskom, ale wraz z postępującym szantażem polityczno-ekonomicznym, rośnie prawdopodobieństwo zmiany tej decyzji.
Organy unijne nie poprzestają bowiem na pogróżkach i apelach. Na ich „zainteresowanie” od kilku lat szczególnie mogą liczyć Polska i Węgry, którym sugeruje się uzależnienie decyzji od przyznania kolejnych dużych środków z pakietów pomocowych (w tym m.in. z wciąż niezaakceptowanego przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy) od respektowania przez te kraje bliżej nieokreślonej, mglistej prawnie zasady praworządności.
Niebezpieczna praktyka działania UE w wielu obszarach powoduje, że w krajach pamiętających czasy komunizmu coraz częściej pojawiają się hasła: „Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela”. Nie taką Wspólnotę Narodów wyobrażaliśmy sobie w 2004 roku, choć już wówczas słychać było głosy ostrzegające przed takimi patologiami, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia.
Unijny dyktat zagraża nam w niemal każdej sferze życia społecznego i gospodarczego. Polsce nakazuje się w trybie środków zabezpieczających w postępowaniu sądowym (a więc w trybie nadzwyczajnym i tymczasowym) zamykać kopalnię w Turowie, ale Niemcy mogą otwierać u siebie nowe elektrownie oraz kończyć projekt Nord Stream 2, realizowany we współpracy z putinowską Rosją. W tych sprawach tematu „praworządności” liderzy Francji czy Niemiec wolą nie poruszać w obawie o prowadzone interesy.
Trybunał Konstytucyjny powinien rozstrzygnąć
Dlatego też nie możemy godzić się na odejście od wizji Europy ojczyzn na rzecz federalnego państwa europejskiego, realizującego politykę Berlina czy Paryża. Nie możemy też jako obywatele milczeć i biernie przyglądać się biegowi wydarzeń. Polityczni liderzy UE, niezrażeni decyzją Wielkiej Brytanii o wyjściu z UE, przyspieszają bowiem proces federalizacji, starając się poszerzać władzę centrali małymi precedensowymi krokami, takimi jak wydanie przez TSUE orzeczenia w sprawie NSA i dopuszczalności nieprzestrzegania przezeń przepisów ustawy o KRS.
Odkładanie w czasie opublikowania oczywistego wyroku będzie prowadzić do kolejnych ataków Unii Europejskiej na nasz kraj, łącznie z dalszym bezprawnym szantażem finansowym i pozbawianiem Polski należnych środków wynikających z członkostwa w UE – czytamy w treści petycji zamieszczonej na stronie NajpierwPolska.org.
Petycję, która jest wspólną inicjatywą Stowarzyszenia „Polonia Christiana” i SKCh im. Ks. Piotra Skargi, może podpisać każdy korzystając z podanej powyżej strony lub poniższego buttona. Wraz z każdym złożonym na stronie podpisem, treść apelu wysyłana jest bezpośrednio do Kancelarii Trybunału Konstytucyjnego. Już w pierwszych trzech dniach podpisało ją ponad 4,5 tys. osób.
Gorąco zachęcamy Państwa do udziału w akcji i wysłania własnej petycji do Trybunału. Nie możemy już dłużej milczeć wobec poczynań unijnych instytucji, które nie są atakiem wymierzonym tylko w PiS, ale w cały system konstytucyjny Polski i w niezawisłość polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Oczywisty dla Polaków wyrok o nadrzędności Konstytucji RP nad przepisami przyjmowanymi w Unii Europejskiej będzie jasnym opowiedzeniem się za suwerennością polityczną i prawną naszej Ojczyzny. I jesteśmy przekonani, że w niedalekiej perspektywie przysłuży się uzdrowieniu relacji wewnątrz Unii Europejskiej.