Odbierz swój egzemplarz

Jakub Wozinski: Narodziny „Big Vacu”?

Produkcja szczepionek okazuje się nad wyraz dochodowa w szczególności dla rosnącego grona inwestorów. Na ogromną polityczną presję, aby „wyszczepić” cały świat szczepionkami na covid, trudno patrzeć w zupełnym oderwaniu od profitów, jakie z całego przedsięwzięcia czerpią rozmaite grupy interesów – pisze na łamach 83. numeru „Polonia Christiana” dr Jakub Wozinski.

W amerykańskim tygodniku „Time”, który od dłuższego czasu pełni funkcję swego rodzaju biuletynu informacyjnego Wielkiego Resetu, opublikowany został niedawno artykuł poświęcony „szczepionkowym paszportom”. Zdaniem autora, ich atrakcyjność dla zwykłego użytkownika pozostawia wiele do życzenia, dlatego zwrócił się on z prośbą do grafików o ich upiększenie. Powstały w ten sposób niezwykle barwne i pomysłowe projekty okraszone hasłami podnoszącymi na duchu w kontekście walki z pandemią. Jedno z nich brzmiało: Oddychaj swobodnie. Jesteśmy w tym wszystkim razem. Praktyka życia w „nowej normalności” pokazuje jednak, że „bycie w tym wszystkim razem” należy traktować ze sporym przymrużeniem oka. O ile bowiem dla większości z nas wprowadzone w imię walki z pandemią ograniczenia wiążą się z dużymi wyrzeczeniami i stratami finansowymi, o tyle znaczna część osób odnosi dzięki nim spore korzyści.

Szczepionki na covid i miliardowe zyski

Do grona osób, które z pewnością mają mniej powodów do narzekania na rozwój sytuacji na świecie, należą z pewnością wszyscy ci, którzy zainwestowali w akcje niemieckiej firmy BioNtech, która wspólnie z amerykańskim Pfizerem produkuje największą liczbę szczepionek. Obecnie zajmuje ona już dziewiąte miejsce pod względem kapitalizacji wśród wszystkich firm notowanych na niemieckiej giełdzie, lecz wciąż może stać się jeszcze większa. Jak na firmę, która weszła na giełdę zaledwie w roku 2019, to niesamowity wynik, gdyż obecnie jej wartość (81,5 mld dolarów) jest wyższa nawet od takich gigantów, jak choćby Siemens, BMW czy Bayer.

BioNtech, sprzedając szczepionki na covid, dzieli zyski po połowie z amerykańskim Pfizerem, którego wartość podskoczyła w ostatnim czasie aż do 260 bln dolarów, co daje mu miejsce w trzeciej dziesiątce firm całego świata o największej kapitalizacji. Nieco bardziej odległe miejsce w siódmej dziesiątce zajmuje Moderna z kapitalizacją rzędu 170 bln dolarów. W jej przypadku sukces jest również oszałamiający, ponieważ firma powstała zaledwie trzy lata temu.

Obserwując zalecenia władz medycznych na całym świecie odnośnie do przyjmowania kolejnych dawek wzmacniających eksperymentalnych preparatów, nietrudno dojść do wniosku, że oszałamiający marsz firm szczepionkowych przez giełdy będzie trwał jeszcze bardzo długo. Być może jesteśmy nawet świadkami narodzin zupełnie nowej, potężnej grupy spółek, która na pewien czas zdominuje światowe parkiety wzorem firm technologicznych (Big Tech).

Rozwojowi sytuacji wedle tego scenariusza sprzyjają niewątpliwie nasilające się na całym świecie tendencje, aby wprowadzać szczepionkowy segregacjonizm. Kolejne państwa wdrażają coraz dalej idące restrykcje dla niezaszczepionych, a stopniowo okazuje się, że co roku planowane jest stosowanie kolejnych dawek uzupełniających. Ze sprzedaży szczepionek tylko w latach 2021–2022 firmy BioNtech, Pfizer i Moderna spodziewają się przychodów rzędu 60 mld dolarów, więc przy założeniu, że Covid-19 miałby zostać z nami na dłużej i pociągać za sobą odgórny przymus stosowania szczepień, powstanie grupy Big Vac (od ang. vaccination – szczepienie) wydaje się wręcz naturalnym scenariuszem.

Ponadnormatywne zyski

Gdy w marcu ubiegłego roku największe firmy farmaceutyczne świata rozpoczynały pracę nad szczepionką, pojawiły się nawet pogłoski, że podmioty, które jako pierwsze opracują skuteczny preparat, podzielą się patentem z całym światem. Dziś nikt już do tego nie wraca, ponieważ szczepionki na covid okazały się niezwykle dochodowym interesem.

Pojawienie się koronawirusa okazało się prawdziwym wstrząsem dla światowej gospodarki, gdyż przyczyniło się do lawinowego wzrostu wydatków publicznych oraz przyspieszenia inflacji. Inwestorzy na całym świecie mają od tego czasu jeszcze więcej powodów, aby lokować środki w przedsięwzięciach, które są wprawdzie obarczone pewnym ryzykiem, lecz dają szansę na ponadnormatywne zarobki. Firmy szczepionkowe należą właśnie do tego rodzaju biznesów. Z jednej strony do tej pory szczepionki nie były nigdy szczególnie dochodowym przedsięwzięciem, lecz wobec politycznych planów przymusowego „wyszczepienia” całego świata mogą osiągnąć w nadchodzących latach ogromne zyski.

W świetle przedstawionych tu faktów trudno więc uciec od wielu istotnych pytań związanych z tym, czy ogromne parcie polityczne na zaszczepienie możliwie jak największej liczby osób stanowi efekt autentycznej troski o zdrowie obywateli, czy też może wypływa raczej z cynicznej kalkulacji biznesowej. Jeśli bowiem w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy udało się przyciągnąć do opisywanej tu branży kapitał idący w setki miliardów dolarów, to nie mogło się to nie odbić na decyzjach podejmowanych nie tylko przez potężne instytucje finansowe (które na wzroście cen Pfizera czy też Moderny zarobiły do tej pory gigantyczne sumy), ale także przez całą klasę polityczną i biznesową.

Akcje BioNtechu, o którym jeszcze kilka lat temu nie słyszał nikt oprócz wąskiej grupki specjalistów, zaliczają się dziś do dwudziestu najbardziej preferowanych papierów wartościowych największych na świecie funduszy inwestycyjnych. Jak zaś dobrze wiadomo, fundusze w większości obracają środkami powierzonymi im przez miliony klientów, w tym oczywiście gospodarcze i polityczne elity.

Sytuacja, w której popytem na dany towar można sterować przy pomocy środków politycznych, stwarza ogromne pole do nadużyć. Z czymś takim mamy właśnie do czynienia w przypadku szczepionek, które z dnia na dzień uczyniono przepustką do „nowej normalności”. Mowa tu nie o żadnym marginalnym zjawisku, ale o potężnej i rosnącej wciąż w siłę branży. Nowatorskie badania nad preparatami wykorzystującymi technologię mRNA prowadzone przez wywodzącego się z Turcji Ugura Sahina sfinansowali bracia Andreas i Thomas Strüngmannowie, którzy dzięki pakietowi kontrolnemu w spółce BioNtech błyskawicznie wdarli się do pierwszej dziesiątki rankingu najbogatszych Niemców. Wedle ostatnich szacunków BioNtech przyczyni się w tym roku do wzrostu niemieckiego PKB aż o 0,5 procent. Grono beneficjentów szczepionkowego segregacjonizmu jest więc jak widać niezwykle szerokie.

Działalność firm z branży biotechnologicznej jeszcze nigdy dotąd nie była tak dochodowa. Wiodący producenci szczepionek przeciwko koronawirusowi zaczynają coraz szybciej wyprzedzać największe nawet firmy farmaceutyczne. Zjawiska tego nie sposób jednak wytłumaczyć, odwołując się jedynie do stosowanych przez nowe podmioty nowatorskich i rewolucyjnych technologii. W narodzinach „Big Vacu” wielką rolę odgrywa bowiem polityka, a ściślej rzecz biorąc, skandaliczne dążenie do wprowadzenia dawno niewidzianego systemu segregacji obywateli.

 

Jakub Wozinski – publicysta, tłumacz, autor książek, m.in. Dzieje kapitalizmu.

Poprzedni post
Następny post